Życie Grójca wydanie Nr 07/2018 - page 12

12
NASZE SPRAWY
M
imo, że co pewien
czas zdarzają się
gwałtowne, intensyw-
ne opady deszczu po-
łączone z burzami – ziemia wysy-
cha. Świadczą o tymniskie poziomy
wód w rzekach i jeziorach oraz nie-
ustannie obniżające się lustro wód
gruntowych. Stan wody w Wiśle
na terenie Warszawy przed kilkoma
dniami wynosił zaledwie 110 cm i
zbliżał się do rekordowego. Jak ka-
nia dżdżu wyglądamy więc umiar-
kowanych długotrwałych opadów
deszczu. Klimatolodzy przewidują
jednak, że to nie koniec zmian kli-
matycznych w naszym kraju - cze-
kają nas dalsze niespodzianki pogo-
dowe...
Cena chleba 8-10 zł?
Na razie mamy innego rodzaju nie-
spodzianki. Rolnicy ostrzegają,
że nawet o 80 proc. może zdrożeć
żywność. To oczywiście efekt suszy
i ASF (Afrykański Pomór Świń).
Cena pszenicy od maja wzrosła o
ok. 200 zł za tonę (o 38 proc.). Nic
dziwnego, że w najbliższym czasie
cena bochenka chleba może osią-
gnąć 8 - 10 zł, amięso zdrożeć o 30 -
40 proc. Rolnicy ze Związku Zawo-
dowego Rolników Rzeczypospoli-
tej „Solidarni”napisali przed kilko-
ma dniami pismo do premiera i mi-
nistra rolnictwa z apelem o ogłosze-
nie w kraju klęski żywiołowej.
Susza w praktyce
W wielu miejscach stopień wilgot-
ności gleby do 1mwynosi mniej niż
5%, a to oznacza ziemię suchą jak
wiór....
Według danych resortu rolnictwa na
połowę sierpnia, szacunkowa war-
tość strat wynosi ponad 1 mld 220
mln zł, przy czym nie są to dane
ostateczne, gdyż wiele z 2 tys. ko-
misji ds. szacowania strat zakoń-
czy prace dopiero pod koniec sierp-
nia. Najwięcej takich komisji powo-
łano w województwie mazowiec-
kim - 289. Dzisiaj już wiemy, że po-
szkodowanych przez klęskę zostało
około 150 tys. gospodarstw. Uszko-
Polska wysycha
Od 2016 r. w Polsce trwa susza, choć zmiany
klimatyczne można zauważyć od kilkunastu lat.
Prześladują nas huragany, trąby powietrzne
i wahania temperatur, o których jeszcze w
ubiegłymwieku nikt nie słyszał.
dzenia upraw odnotowano na po-
wierzchni prawie 2 mln 300 tys.
hektarów, w tym ponad 230 tys.
hektarów upraw zostało zniszczo-
nych w ponad 70 procentach.
Najbardziej ucierpiało woj. wiel-
kopolskie, gdzie susza wyrządzi-
ła szkody na powierzchni 585,5 tys.
ha. W woj. mazowieckim – susza
dotknęła 1,25 tys. ha.
800 mln zł – to mało!
Pomoc związana ze skutkami suszy
dla rolników w kwocie 800 mln zł
może rozpocząć się z początkiem
września – zapewnił minister rolnic-
twa Jan Krzysztof Ardanowski. Do-
tyczyć będzie jednak tylko tych go-
spodarstw, które poniosły straty po-
wyżej 30 proc. - Dopóki jednak nie
ma protokołów z szacowania strat,
nie można udzielić pomocy – mó-
wi szef resortu. I od razu dodaje, że
ewentualne opóźnienia nie wyni-
kają z winy resortu, tylko opiesza-
łości władz samorządowych. Mini-
ster wyjaśnił bowiem, że protokoły
trafiają najpierw do wójtów i burmi-
strzów, a następnie do wojewodów
w celu zatwierdzenia i uruchomie-
nia pomocy.
Zgodnie z przyjętym przez rząd
programem wsparcia dla dotknię-
tych suszą, rolnicy, których straty
w uprawach przekroczyły 70 proc.,
dostaną 1 tys. zł dopłaty do hektara,
co w sumie da 697 mln zł.
Ponadto przewidziano m.in. pre-
ferencyjne kredyty na wznowie-
nie produkcji oraz gwarancje spła-
ty pożyczek. Inna forma pomocy to
możliwość uzyskania ulgi w podat-
ku rolnym.
Bez ubezpieczenia
– Nie powiemy rolnikom, że mogli
się ubezpieczyć, nie pozostawimy
ich samym sobie – deklarował pre-
mier Mateusz Morawiecki w dru-
giej połowie czerwca w reakcji na
suszę. Nawiązywał tym samym do
słynnych słówWłodzimierza Cimo-
szewicza, który na płynące prośby o
pomoc po powodzi stulecia w 1997
roku miał powiedzieć „Trzeba było
się ubezpieczyć”. To przypieczęto-
wało klęskę wyborczą i dlatego od
tej pory żaden polski polityk nie jest
skłonny zaryzykować takich słów.
W sytuacji gdy politycy wprost mó-
wią rolnikom, że Ci nie muszą się
ubezpieczać, bo państwo przyj-
dzie im z pomocą, to nie ma się co
dziwić, że rolnicy nie korzystają z
ubezpieczeń. Powodów do nieko-
rzystania z ubezpieczeń jest zresztą
więcej. Jednym z nich są ceny po-
lis, które choć są dotowane do na-
wet 65 proc. składki to i tak potrafią
kosztować kilkaset złotych za hek-
tar. Łącznie do końca czerwca te-
go roku (wtedy mijał termin zawie-
rania polis z dotacją na ten rok) rol-
nicy wykupili 98 tys. dotowanych
polis, a państwo dopłaciło do tego
190,4 mln zł. W tej chwili na pięć
zakładów ubezpieczeniowych, tyl-
ko trzy mają ubezpieczenie od su-
szy w ofercie.
Są kary – w teorii
Teoretycznie wszyscy rolnicy, któ-
rzy otrzymują dopłaty bezpośred-
nie z UE, powinni ubezpieczyć co
najmniej połowę areału upraw. W
praktyce robi to 10-12 proc. rolni-
ków. – Kara za brak ubezpieczenia
jest niewielka – wynosi zaledwie
2 euro od 1 ha (ok. 9 zł) i do tego
jest praktycznie nie do wyegzeko-
wania. Powinni to sprawdzać wój-
towie, ale gdyby to robili, to z pew-
nością nie byliby wybierani na ko-
lejną kadencję. Kar zresztą można
uniknąć. Wystarczy, że rolnik do-
stanie na piśmie dwie odpowiedzi
odmowne z zakładów ubezpiecze-
niowych i już na niego takiej kary
nałożyć nie można.
opr. LŚ
Będziemymieliklimatśródziemnomorski?
25 lat temumogliśmywyróżnić aż sześć pór roku: zimę, przedwiośnie, wiosnę,
lato,słonecznąiciepłąjesieńorazmglisteideszczoweprzedzimie–terazmamy
doczynieniazwyraźnymrozmyciemsiętychokresów.
PierwszezmianyklimatubyłyobserwowanewPolscejużwśredniowieczu,któ-
rebyłoepoką ciepłą i przezklimatologówzostałookreślone jako średniowiecz-
neoptimum, apogeumtemperaturoweosiągnęłozaśwlatach1150-1300. Śre-
dniowieczneociepleniedoprowadziłowEuropiem.in.dotego,żenaGrenlandii
hodowanobydło,anaIslandiiuprawianozboże,zkoleiAngliasłynęłazproduk-
cjiieksportuwin.Niestety,dobreciepłeczasyskończyłysięwXIVw.wrazznadej-
ściemochłodzenia,wwynikuktóregozbożazniknęłyzIslandii(pojawiłysiętam
ponowniedopierowdrugiejpołowieXXw.).PóźniejprzyszłychłodnewiekiXVII
i XVIII, zapamiętanewEuropie jako tzw.małaepoka lodowa, trwającanieprze-
rwaniejużod1550do1850r.Towtymokresiedoszłodospadkuśredniejtempe-
raturywPolsceoponad1st.C.
Klimat Polski od drugiego tysiąclecia podlega powolnym, odczuwalnym zmia-
nom. Istnieją hipotezymówiące, że obecny okres ciepła i suszy hydrologicznej
jest tzw. falą holoceńską. Klimatolodzy uważają, że w ciągu najbliższych kilku-
dziesięciulattemperaturawzrośnieo2st.Clatemiok.6st.Czimą.
Corazczęstszesusze
OdXIXw.zmianyteprzybrałynasile.Odchyleniatemperatury,prędkościwieją-
cychwiatróworaz pojawienie się huraganówspowodowaływystąpieniewielu
niekorzystnychzjawiskpogodowych,takichjakdługotrwałesusze.
Przykładem zmian postępujących na skutek susz hydrologicznych w ostatnim
stuleciu jest zmniejszenie się powierzchni wszystkich jezior w Polsce o niemal
44%. Proces tak szybkiego zanikania naturalnych zbiornikówwodnych rozpo-
cząłsięwkrajuprzedok.160latyinarastazkażdymrokiem. StolattemuwWiel-
kopolscebyłojeszcze11068małychzbiornikówwodnych.Do1940r.przetrwały
4873,ado2015r.tylko2423.
Susza występuje na terenie nizin:Wielkopolskiej, Szczecińskiej i w okolicy Żar-
nowca na Pomorzu. Niedobory wody odnotowano ponadto na Pojezierzu Po-
morskimiKujawach.MinimalnielepiejjestwewschodniejczęściPojezierzaMa-
zurskiego,wpołudniowejczęściMazowszaiwpółnocnejczęściLubelszczyzny.
W ostatnich 12 latach klimatolodzy zaobserwowali zmianę struktury opadów
–wciągumiesiącawystępująjedna-dwieulewy,awpozostałymokresieobser-
wujesięwyraźneoznakiuciążliwejsuszyhydrologicznej.Lata90.byłynajcieplej-
szą dekadąwXXw., a okres od1998do 2014 r. najcieplejszymi latami wkraju.
ProblemsuszywPolscenarastaodwielulatiwynikazrażącychzaniedbańwsze-
rokorozumianejpolitycewodnejpaństwa.Przyczynamiobecnegostanurzeczy
byłyisąrabunkowagospodarkawodna,braknowoczesnejmelioracjiorazwie-
lenieprzemyślanychdecyzjiwzakresieretencji,niemówiącobrakuwykorzysta-
niaciekówwodnychdoprodukcjienergii.
W
poprzednimsezonie na-
rzekaliśmy na podtopie-
nia, wszak aura deszczu
namnie żałowała.W
tymroku problemem jest susza. Choć
na pogodęwpływu niemamy, to jed-
nakmożemy nieco łagodzić skutki
niekorzystnychwarunkówatmosfe-
rycznych.
Kwestie nawodnienia, a przede
wszystkimodwodnienia terenówsąw
Polscewkatastrofalnymstanie. Jedne
gruntywysychają, zaś drugie są za-
lewane na potęgę. Jest to teżwdużej
mierze naszawina.
Nagminną praktyką jest zasypywa-
nie rowówmelioracyjnych, które ktoś
mądry przed latywykopał, by nie two-
rzyły się zastoiskawodne. Robią to
też niektórzy sadownicy, którzy prze-
cież powinni mieć świadomość skut-
kówniedoboru lub nadmiaruwody.
Co gorsza, w takich przypadkach bar-
dzo trudno jest wyegzekwować odwi-
nowajcy odtworzenie rowu. Najczę-
ściej, niestety, przechodzi sięw takich
sytuacjach do porządku dziennego.
Anajbardziej cierpią sąsiedzi, u któ-
rychwoda zalega, bo niema dokąd
odpłynąć.
Z kolei z odwodnieniemnp. dróg nie
za dobrze radzą sobie instytucje pu-
bliczne. Zachwaszczone rowy, poza-
rywane przepusty – to efektywielolet-
nich zaniedbań. Akonsekwencje naj-
lepiej widzimywczesnąwiosną, gdy
niszczymy zawieszenia aut, jeżdżąc po
dziurach.
Leczw tymrokumamywiększy pro-
blemz niedoboremwody. Z jednej
strony to efekt zmian klimatycznych, z
drugiej – niejeden zbiornik, wktórym
moglibyśmy gromadzićwodę do pod-
lewania, został zasypany.
Wart podkreślenia jest fakt, że choć
rolnicymają szansę pozyskać środ-
ki zUnii Europejskiej na różne inwe-
stycje, to jednak niemogą ubiegać się
o dofinansowanie na tworzenie syste-
mów irygacyjnych i melioracyjnych.
To oczywisty absurd i unijna niekon-
sekwencja – eurodecydenci z jednej
strony zapewniają bowiem, że stawia-
ją na nowoczesne, wysokotowarowe
rolnictwo, a z drugiej uniemożliwia-
ją zdobycie dotacji na podstawowe
sprawy takie jak odwodnienie lub na-
wodnienie terenu. Aprzecież jakości
nie da się osiągnąć bez odpowiedniej
gospodarki wodnej.
Problemsuszy czy podtopieńmożna
przynajmniej w jakiejś części ograni-
czyć poprzez utworzenie ogólnopol-
skiego programu zakładającego bu-
dowę systemówmelioracyjnych i iry-
gacyjnych. Inna sprawa, że często ta-
kie inicjatywy są torpedowane przez
przepisy. Potencjalnywnioskodaw-
ca, widząc piętrzące się formalno-
ści i obowiązki, po prostu rezygnu-
je ze starań o dofinansowanie…Pań-
stwuwciąż łatwiej jest wypłacać po-
moc za utracony plan niż zapobiegać
zniszczeniom.
DominikGórecki
ZA MOKRO, ZA SUCHO
1...,2,3,4,5,6,7,8,9,10,11 13,14,15,16
Powered by FlippingBook