Życie Grójca wydanie Nr 04/2018 - page 14

14
NASZE SPRAWY
wych zawodników aż o 200 punk-
tów - znalazł się po raz pierwszy w
górnej połówce tabeli, na miejscu
dziewiątym. Zważywszy na to, że
w niedalekiej przeszłości potrafili-
śmy z odległego miejsca zaatako-
wać czołówkę turnieju - dwa lata
temu z 14 numerem startowym za-
kończyliśmy zawody na 5 miejscu
- tym razem marzyliśmy po cichu
o włączeniu się do walki o awans
do II ligi.
Osłabieni
Niestety tuż przed turniejem oka-
zało się, że dwóch naszych czo-
łowych zawodników – aktualny
mistrz Grójca, Maciej Szczygiel-
ski, lider naszej reprezentacji roz-
stawiony na najwyższej szachow-
Jeszcze brakuje nam siły
Wysoka wygrana wywindowała
nas natychmiast na czołowe sto-
ły, gdzie w 2 rundzie zmierzyli-
śmy się, z jak się później okaza-
ło zwycięzcami zawodów, „Polo-
nią Warszawa”. Tym razem rywa-
le mieli nad nami dużą przewagę
w rankingu na każdej szachowni-
cy. Z początku pojedynek wyglą-
dał na dość wyrównany. Co praw-
da, na 1 i 4 desce nasi zawodni-
cy powpadali dość szybko w ta-
rapaty, jednak odwrotna sytuacja
miała miejsce na 3 i 6 szachow-
nicy. W pozostałych partiach wid-
niały wyrównane pozycje. Nieste-
ty wraz z upływem czasu siła gry
przeciwników dała o sobie znać i
w uprzednio wyrównanych par-
tiach przechylili oni szalę zwycię-
stwa na swoją korzyść. Nawet na 3
szachownicy, na której w pewnym
momencie nasz zawodnik miał fi-
gurę przewagi, nie byliśmy w sta-
nie uzyskać wygranej. Ostatecznie
mecz zakończył się wysoką prze-
graną 1 do 5, a jedyny punkt dla
drużyny wywalczyła Julia Siecz-
kowska na 6 desce.
Zabrakło trochę szczęścia
Wpozostałych pięciu meczach mi-
strzostw graliśmy z dość wyrów-
naną opozycją (4 starcia ze sto-
łecznymi klubami, 1 z drużyną z
Mińska Mazowieckiego), starając
się w miarę możliwości rotować
składem tak, by uzyskać najlepsze
ustawienie pod konkretnych rywa-
li. Trzy z tych spotkań przegrali-
śmy po wyrównanej walce, dwu-
krotnie w minimalnym stosunku
2,5 do 3,5 i raz 2 do 4. W każdym
z tych meczów mieliśmy swoje
szanse, niestety ani razu szczęście
nie było po naszej stronie. W po-
zostałych dwóch spotkaniach uzy-
skaliśmy wyraźne zwycięstwa:
5:1 i 4,5:1,5. Ostateczny bilans 3
zwycięstw i 4 porażek, przy 22,5
małych punktach pozwolił nam na
uzyskanie 14. miejsca na 24 dru-
żyny. Gdyby pod uwagę brane
były w pierwszej kolejności małe
punkty, czyli sumaryczny dorobek
wszystkich zawodników, zmie-
ścilibyśmy się nawet w pierwszej
dziesiątce zawodów.
Rezultat zadowalający
W porównaniu do poprzednie-
go roku zanotowaliśmy nawet pe-
wien postęp, uzyskując co praw-
da ten sam bilans, lecz notując o
4 małe punkty więcej. Dalecy je-
steśmy od zadowolenia z nasze-
go występu, ale zważywszy na po-
ważne kłopoty ze składem druży-
ny, wydaje nam się, że uzyskany
rezultat jest zadowalający. Podsu-
mowując indywidualne osiągnię-
cia naszych juniorów, wyróżnić
należy postawę Barbary Szczy-
gielskiej, medalistki mistrzostw
Mazowsza sprzed dwóch lat, która
uzyskawszy 5,5 punktu na 7 moż-
liwych, zajęła w zawodach dzie-
lone 4 miejsce na 5 szachowni-
cy, ocierając się o medal. Dobrze
grali, biorąc pod uwagę, że był to
ich pierwszy turniej w roli zawod-
ników startowych, Filip Pułapa (4
z 6 pkt na 4 szach.) i Julia Siecz-
kowska (4 z 7 pkt na 6 szach.).
Adam Lasota
nicy, oraz pierwszy rezerwowy
na dwie młodsze „deski”, Kac-
per Tulo - nie będzie w stanie
wystąpić w stolicy, co znacznie
osłabiło nasz potencjał i utrud-
niło właściwe ustawienie skła-
du drużyny na poszczególnych
szachownicach. Mimo proble-
mów pierwszy mecz z druży-
ną „Caissy Warszawa” wygrali-
śmy bardzo pewnie 5:1. Oprócz
zwycięstw na 3 deskach, na któ-
rych nasi reprezentanci posia-
dali wyższe od rywali rankingi,
wygraną na pierwszej desce nad
równorzędnym rankingiem prze-
ciwnikiem odniósł Łukasz Woj-
dalski, a na drugiej nad wyżej
notowanym rywalem triumfował
Michał Krasowski.
D
MMJ są centralnym
wydarzeniem sezonu
turniejowego i noszą
rangę 3 Ligi Juniorów.
Dwa najlepsze zespoły awansują z
niej do wyższego szczebla rozgry-
wek ogólnopolskiej II Ligi Junio-
rów. Dla naszych reprezentantów
tegoroczny start był już trzecią w
historii przymiarką do czołowych
mazowieckich klubów.
Niespełnione marzenia
Na starcie zawodów stanęły 24
drużyny ze wszystkich zakątków
regionu. Grójecki team - dzię-
ki podwyższeniu w ciągu zaled-
wie dwóch lat średniego rankin-
gu składu podstawowego, bazu-
jącego na kategoriach szacho-
Reprezentacja grójeckiego klubu wzięła udział w Drużynowych Mistrzostwach Mazowsza Juniorów (DMMJ) w
szachach klasycznych, które odbyły się 7-8 kwietnia wWarszawie.
SZACHOWE ŻYCIE GRÓJCA
– DMMJ przymiarka z kłopotami
Odra w natarciu
Szczepienia są
najskuteczniejszym i
najbezpieczniejszym
sposobem ochrony przed
wieloma chorobami
zakaźnymi.
M
asowe szczepie-
nia
wykonywa-
ne zgodnie z Pro-
gramem
Szcze-
pień Ochronnych zapewniają
odporność indywidualną każde-
go człowieka, ale też odporność
populacyjną (gromadną, grupo-
wą). Odsetek osób zaszczepio-
nych w danej populacji, przy
osiągnięciu którego choroba
zakaźna przestaje się rozprze-
strzeniać, jest różny dla różnych
chorób. Zależy między innymi
od zakażalności zarazka i drogi
jego przenoszenia, jego wartość
kształtuje się najczęściej w gra-
nicach powyżej 80%, a w przy-
padku niektórych chorób nawet
powyżej 90-95%. Wysoki pro-
cent wyszczepialności na da-
ną chorobę zakaźną powoduje
zmniejszenie liczby osób, któ-
re mogą być potencjalnym źró-
dłem zakażenia (rezerwuarem
drobnoustroju).
Odporność populacyjna zmniej-
sza możliwość krążenia drob-
noustroju w danej populacji, co
w konsekwencji prowadzi do
zmniejszenia zachorowań lub
wyeliminowania choroby za-
kaźnej na danym terenie. Ty-
powym przykładem jest cho-
roba Heinego-Medina (polio),
którą dzięki szczepieniom uda-
ło się zupełnie wyeliminować w
Europie. Im większa część spo-
łeczeństwa jest zaszczepiona
przeciw chorobie zakaźnej, tym
mniejsze ryzyko zachorowania
u osób, które z pewnych wzglę-
dów nie mogą być zaszczepione.
Dzięki powszechnemu szcze-
pieniu tworzymy tzw. „kokon
ochronny” wokół: noworod-
ków, niemowląt, kobiet w cią-
ży, osób z chorobami nowotwo-
rowymi, autoimmunologiczny-
mi, po przeszczepach narządów,
z wrodzonymi i nabytymi zabu-
rzeniami odporności, z ciężki-
mi chorobami neurologicznymi,
po operacjach, oraz tych, u któ-
rych szczepionka nie wytworzy-
ła przeciwciał, a takich osób jest
zwykle kilka procent.
Zagrożenie coraz większe
W przypadku odry, zapobiec
epidemii może bardzo wysoki
odsetek zaszczepionych dwoma
dawkami szczepionki, wynoszą-
cy co najmniej 95%. Kiedy wy-
szczepialność spada, epidemia
nie wybucha od razu, gdyż na-
dal wiele osób jest zaszczepio-
nych, czyli uodpornionych. Jed-
nak jeśli do rosnącej grupy tych,
którzy co roku odmawiają szcze-
pień, dodamy osoby z różnych
przyczyn nie mogące zostać za-
szczepione, jak też dużą obec-
nie migrację społeczną, gdzie
my często wyjeżdżamy w rejo-
ny o mniejszej wyszczepialno-
ści, a do nas przyjeżdżają oso-
by nie zaszczepione - oczywi-
stym staje się, że epidemia to
tylko kwestia czasu!
Odra jest jedną z najbardziej
zaraźliwych chorób wiruso-
wych. Prawie wszystkie nie
uodpornione dzieci ulegają za-
każeniu, jeśli są narażone na
kontakt z wirusem. Chory na
odrę jest zakaźny dla otocze-
nia 3–5 dni przed wysypką i
przez pierwsze 3 dni wysypki.
Okres wylęgania wynosi 9–11
dni. Wirus odry rozprzestrze-
nia się podczas kaszlu lub ki-
chania, przez bliski lub bezpo-
średni kontakt z wydzielinami
z nosa i gardła osoby zakażo-
nej. Wirus pozostaje aktywny
i zakaźny w powietrzu lub na
skażonych powierzchniach do
2 godzin.
Pierwszym objawem odry jest
wysoka gorączka, która roz-
poczyna się około 8-13 dni
od zakażenia i trwa od 1 do 7
dni. We wstępnej fazie choro-
by, osoba chora może mieć ob-
jawy ostrego nieżytu górnych
dróg oddechowych tj. katar,
kaszel, zapalenie spojówek ze
światłowstrętem i małe plamki
po wewnętrznej stronie policz-
ków oraz na języku. Po kilku
dniach, na twarzy i karku poja-
wia się plamisto-grudkowa wy-
sypka. Przez kolejne 3 dni, roz-
przestrzenia się (zstępuje) ona
z głowy na tułów, a następnie
na ręce i nogi. Wysypka utrzy-
muje się przez 3 do 7 dni, po-
tem ustępuje, pozostawiając
brunatne przebarwienia i deli-
katne złuszczanie naskórka.
W przebiegu odry mogą wystą-
pić powikłania takie jak: zapa-
lenie płuc, zapalenie oskrze-
li, krtani, ucha środkowe-
go, biegunka. Bardzo poważ-
ne są powikłania neurologicz-
ne (zapalenie opon mózgo-
wo-rdzeniowych i mózgu). Od-
ległym powikłaniem odry jest
podostre stwardniające zapale-
nie mózgu, które jest chorobą
nieuleczalną. Występuje po kil-
ku lub kilkunastu latach od za-
chorowania na odrę. Częściej
u osób, które przebyły odrę
przed ukończeniem 2. roku ży-
cia. Odra, mimo że jest chorobą
wieku dziecięcego, może rów-
nież zagrażać dorosłym. Z wie-
kiem liczba przeciwciał uzy-
skanych w wyniku szczepienia
spada i stajemy się bardziej po-
datni na zakażenie.
Zaszczepić dziecko!
W ostatnim dziesięcioleciu ob-
serwujemy w Polsce zmniejsza-
nie się odsetka dzieci szczepio-
nych przeciw odrze, śwince i
różyczce (MMR). Szczepienia
przeciw odrze kontynuowane
są od 1975 r. Dzięki nim udało
się znacząco ograniczyć liczbę
zachorowań na odrę i zapobiec
wielu powikłaniom i zgonom.
Zgodnie z danymi PZH w 2017
r. wyszczepialność dawką pod-
stawową wynosiła 94,0%. Od-
notowujemy wyraźną tenden-
cje spadkową. W poprzednich
latach znacząco przekraczała
zalecane przez WHO 95%. Do
15 kwietnia 2018 roku w Pol-
sce zanotowano 18 przypadków
odry. Za to za naszą wschodnią
granicą, a szczególnie na Ukra-
inie, gdzie liczba chorych li-
czona jest w tysiącach, może-
my mówić już o prawdziwej
epidemii. Równie niepokoją-
ce dane otrzymujemy z Rumu-
nii i Włoch. Dużo zachorowań
odnotowuje się też w Grecji i
Niemczech. Prawie 90% osób,
które zachorowały, nie było
szczepionych przeciw odrze!
Według specjalistów jedynym
sposobem radykalnego rozpra-
wienia się z odrą są powszech-
ne, obejmujące ponad 95% spo-
łeczeństwa szczepienia.
Państwowy Powiatowy In-
spektor Sanitarny w Grójcu
Opracowano na podstawie ma-
teriałów: „Zaszczep się wie-
dzą”, oraz: „Szczepienia.info”
1...,4,5,6,7,8,9,10,11,12,13 15,16
Powered by FlippingBook